Androgeny – wróg czy sprzymierzeniec w walce o młody wygląd

08/10/2020

Od kilku lat obserwuję rosnące zainteresowanie zabiegami z zakresu Medycyny Estetycznej wśród Panów. Wciąż jednak istnieje stosunkowo niewiele informacji nt. „ męskiej” pielęgnacji , a większość terapii tworzonych jest z myślą o kobietach. Powszechnie wiadomo bowiem, iż kobiety przykładają dużo większą wagę do wyglądu zewnętrznego i stosunkowo wcześnie podejmują działania zmierzające do zachowania „młodości” oraz walkę z nieuniknionym procesem starzenia.

Czy działania takie uwarunkowane są jedynie kulturowo i środowiskowo? Otóż okazuje się, iż niestety kobiety przegrywają w wyścigu o „młodość” z mężczyznami ! Sprawcami całego zamieszania jest nasza biologia i fizjologia, a przede wszystkim hormony płciowe. Testosteron, progesteron, estrogeny- odgrywają ogromny wpływ nie tylko na funkcjonowanie naszych organizmów i na nasz sposób myślenia, ale także na wygląd.

Zacznijmy od skóry. Największy narząd naszego organizmu. Pełni niezliczoną ilość funkcji. Niewątpliwie jej stan i wygląd wpływa na nasze samopoczucie i zdradza wiek. Dlatego stanowi główny punkt zainteresowania lekarzy Medycyny Estetycznej. Warto jednak na skórę spojrzeć nieco inaczej, jak na wielką fabrykę, która m.in. bierze udział w syntezie hormonów oraz stanowi docelowy punkt działania niektórych z nich.

W skórze oraz w obrębie jej gruczołów znajdują się receptory dla działania hormonów androgenowych ( płciowych). To właśnie ich działanie przekłada się na nasz wygląd oraz pozwala odpowiedzieć na pytanie, dlaczego mężczyźni starzeją się wolniej. Otóż testosteron i jego pochodne, sprawiają, że męska skóra jest grubsza, mniej wrażliwa na działanie bodźców zewnętrznych ( stąd zapewne nazywanie Panów „gruboskórnymi” i „nieczułymi”), bardziej odporna na uszkodzenia mechaniczne i promieniowanie. Testosteron odpowiada również za pracę gruczołów łojowych, potowych oraz mieszki włosowe. Dodatkowo wartość testosteronu w czasie całego życia, nie ulega większym zmianom, a jego stabilny poziom pozwala utrzymać właściwą masę kostną i mięśniową. U kobiet niestety obserwujemy znaczne comiesięczne wahania poziomów żeńskich hormonów płciowych oraz ich drastyczne obniżenie w okresie okołomenopauzalnym. Wpływa to niekorzystnie na gęstość kości oraz bardzo niekorzystnie na wygląd skóry.

Na pocieszenie Pań, można jednak wspomnieć, iż męskie androgeny odpowiedzialne są za rozwój takich schorzeń jak: łysienie androgenowe, łojotok oraz nasilają objawy trądziku. Męska skóra jest też bardziej podatna na rozwój nowotworów skóry, a procesy gojenia ran i uszkodzeń zachodzą w niej wolniej.

Uwzględniając powyższe różnice , wynikające m.in. z działania hormonów, warto indywidualizować terapie stosowane w Medycynie Estetycznej i to zarówno, te typowo estetyczne, działające p/starzeniowo, jak i lecznicze. Należy pamiętać, iż nasz wygląd to wypadkowa działania wielu czynników i uwzględnić je w czasie wizyt w gabinecie lekarskim, biorąc pod uwagę choroby współistniejące, stosowane leki, antykoncepcję, czynniki stresowe i środowiskowe, bo najpiękniejszy wygląd, to ten „zdrowy”.